poniedziałek, 7 grudnia 2015

Sposób na piękny brzuch!

Często słyszę od koleżanek, znajomych - ja też chcę mieć taki brzuch, przecież robię brzuszki codziennie i nic :(



Na fałdy na brzuchu najlepsze są brzuszki! - Nic bardziej mylnego!
Zawsze gdy twój brzuch chowa się pod warstwą tłuszczu, pierwsze co ci przychodzi do głowy, to brzuszki? Uwierz w końcu - choćbyś robiła brzuszki trzy razy dziennie, dzień w dzień , jedyne co zyskasz to potężna dysproporcja między siłą poszczególnych mięśni brzucha oraz między siłą brzucha a grzbietu. A oponka zostanie tam gdzie była! Do pozbycia się zbędnej tkanki tłuszczowej trzeba czegoś więcej niż ćwiczeń na mięśnie schowane pod znienawidzoną warstwą sadła. Do tego niezbędne są dieta i o wiele większy wysiłek, praca wielu mięśni jednocześnie (np.funkcjonalny trening obwodowy) lub treningów kondycyjnych: interwałowych i o stałej intensywności.

A co to takiego ten kaloryfer?

Żeby zrozumieć ten problem trochę lepiej, poczytajcie o tym co to ten wymarzony kaloryfer.
Jest w naszym brzuchu mięsień który nazywa się mięśniem prostym brzucha i rozciąga się od miednicy aż po mostek. W połowie jest on przedzielony (od góry do dołu) przez tkankę łączną. Każdy z tych odcinków dzieli się z kolei na około 4 do 8 dodatkowych obszarów (tym razem horyzontalnie), najczęściej jest ich sześć. Kiedy widać zarys mięśnia prostego brzucha przez skórę, to właśnie ten klasyczny "kaloryfer". Problem z mięśniem prostym polega na tym, że aby go zobaczyć,najpierw musisz pozbyć się tłuszczu który go zasłania :) 
Brzuszki to przede wszystkim ćwiczenia siłowe, co oznacza, że zapewniają zarys, rzeźbę i siłę. Jak większość ćwiczeń siłowych brzuszki nie przyczyniają się do spalania dużej liczby kalorii. Możesz się pocić i czuć palenie kiedy wykonujesz spięcia brzucha, ale to nie znaczy że spalasz wtedy tkankę tłuszczową. Jeśli chcesz spalić tłuszcz, musisz skupić się na treningu kardio lub jak pisałam wyżej interwałowych.

Kaloryfer i geny!

Istnieje jedna przeszkoda na drodze do rozwinięcia świetnych mięśni brzucha i jest nią genetyka. Niektórzy ludzie zostali obdarzeni takimi genami, dzięki którym ilość tłuszczu odkładającego się w okolicy brzucha jest u nich niewielka, za to metabolizm bardzo przyśpieszony. Dla tych osób schudnięcie i odkrycie kaloryfera to naprawdę łatwe zadanie. W przypadku innych, ich własne geny czasem spiskują przeciw nim samym, ułatwiając ciału odkładanie tłuszczu w okolicy brzucha i utrudniając osiągnięcie im szybszej stopy metabolizmu. Są one bardziej nastawione na magazynowanie. Dla tych osób, praca która muszą wykonać żeby móc się pochwalić umięśnionym brzuchem może być o wiele bardziej uciążliwa.
Czyli krótko mówiąc, niektórzy ludzie muszą ciężej pracować, żeby uzyskać te same rezultaty jak osoby z korzystnymi genami. To nie jest sprawiedliwe, ale należy brać to pod uwagę podczas treningów, żeby unikać zniechęcenia i rozczarowania. 

Wrzucam Wam mój ulubiony trening na brzuch, który w przypływie energii dorzucam do standardowego treningu Ewy :)


Na stronie z tymże treningiem znajdziecie wszystkie treningi Ewy Chodakowskiej, które pomogą Ci osiągnąć Twój cel! W tym także Skalpel II od którego ja sama zaczynałam swoją przygodę z ćwiczeniami :)


I jeszcze kilka przykładowych ćwiczeń :)