Byłam ostatnio u koleżanki i ta powiedziała bardzo ważne zdanie z którego nie zdawałam sobie do końca sprawy: "Teraz już nie wypada powiedzieć nie ćwiczę, przecież wszyscy ćwiczą". No i jak się nad tym zastanawiam ... niezła konkurencja będzie na polskich plażach skoro wszyscy tak ćwiczą... a jak jest w rzeczywistości? każdy wie.
Jak opowiadam koleżankom, że ćwiczę, mówią " to takie modne teraz, super ,że masz na to czas"... jak sobie mnie wyobrażają ...
a jaka jest rzeczywistość....
albo jeszcze gorzej :)
Chociaż nie powiem, bo na jednej z krakowskich siłowni (chodziłam z Olkiem na zajęcia ruchowe), widziałam Panie, które PRZED wyjściem na salę poprawiały makijaż.
Tak czy inaczej - faktem jest, że chodzenie na siłownie stało się bardzo modne. Nie ważne - siedzisz czy ćwiczysz, ważne, że chodzisz.
Jeżeli chodzi o dziewczyny ćwiczące w domu, jest ich ogrom. Sama się o tym przekonałam dopiero jak zaczęłam ćwiczyć w lutym. Pojęcia nie miałam, że tyle dziewczyn prowadzi blogi i FP na temat swoich postępów. Chętnie się tym dzielą i motywują inne dziewczyny swoimi efektami - czasami mega spektakularnymi.
Ja już kiedyś wspominałam dzięki której z nich zaczęłam ćwiczyć?
To Magda, również krakowianka. Prowadzi bloga pod adresem www.piekne-zdrowie.pl na którego serdecznie Was wszystkich zapraszam. Magda na wadze spadła jedynie 8 kg a efekt wizualny jest bombardujący. Piszę jedynie, bo komukolwiek nie pokazywałabym tych zdjęć i proszeni o oszacowanie ile Magda schudła - mówią 20 kg.
Magda doskonale wszystko opisuje- ile ćwiczy, co ćwiczy, co je, jak liczyć kalorie itp.
Osobom przy tuszy jest dużo łatwiej o spektakularny efekt (tutaj widoczny już po pierwszym miesiącu), niż osobom przeciętnym lub szczupłym. Te muszą się napracować aby wyrobić porządnie mięśnie, żeby było je widać. W zasadzie polega to tylko na modelowaniu sylwetki. Dlatego też zawsze namawiam i będę namawiać wszystkich do ćwiczeń - nawet tych, którym się wydaje, ze i tak to nic nie da. Bo to przecież takie modne teraz .... być FIT.
I żadnych mi tu od jutra - rusz się i ćwicz! Jest jeszcze minimum miesiąc do wakacji!
w wielkim skrócie mój rezultat
i niby spektakularnych efektów nie ma, ale w tali -6 cm a w pasie -7 cm :)
Ciało zdecydowanie ujędrnione i cellulitu już malutko, malutko zostało.
Trzymam kciuki za Wasze "modne" ćwiczenie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Byłaś, czytałaś - pozostaw po sobie ślad - choćby jedno słówko, które zmotywuje mnie oraz innych! Dziękuję :*