Oczywiście do loków mój mega hiper ulubiony makijaż - zielony - którego oczywiście prawie nie widać jak otworze tą moją mega opadającą powieke ;) Ale jak mrugam to nieźle wygląda!
Troszkę z profilu...
A wieczorem u fryzjera byłam z Olkiem (4,5 roku).
Tym razem się udało - siedział grzecznie, dał się równo ściać - pomijając fakt, że zapuszczamy włosy. Trzeba było podrównać. W trakcie jego ścinania weszła Pani i zapytała czy może się zapisać na najbliższe dni. Zapytała Olka czy może .... a Olek na to - "ale ja nie mam telefonu".
Ja podcięłam tylko tyle co trzeba było - chociaż trzebaby dużo więcej - nie pozwoliłam - w poniedziałek jadę na keratynową odbudowe włosów. Postaram się zrobić zdjęcie przed i po zabiegu. Mam absolutny zakaz farbowania włosów - taki szary blond to podobno ewenement :) a jeszcze chwila i będę miała naturale ombre!
Jakoś chaotycznie strasznie dziś piszę, co chwilę gubię literki - chyba powinnam już iść spać.... tak więc jeszcze tylko...
chciałam się podzielić moim miejscem aktualnej pracy ;)
P.S. Czytajcie komentarze do postów - tam czasami dodaję jakieś drobne aktualizacje, zazwyczaj zawarte w odpowiedzi na Wasze pytania.... i zachęcam do komentowania - stąd czerpie pomysły!
Mi sie przypomniało,że mam cos jeszcze z wczoraj - podpatrzone u Małogosi Sochy :)
A to ku przestrodze przy zabawach z lokówką :)
Loczki super!! Twarzowe:) Tez o takich marze ale poki co uparcie zapuszczam moje wlosy do rownej dlugosci...tragedia z tymi cieniowaniami:/ Apropos keratynki - zabieg ten robilam w salonie Gabriel w CH Zakopianka keratyna marki Fuente i jako ze wczesniej duzo czytalam o samym zabiegu i pielegnacji po, ktora ma przesadzic o efekcie, to zakupilam odrazu szampon i odzywke tej samej marki co keratyna. Wkoncu przeciez producent obiecywal efekt do 12 tygodni. I co??? Zabiegowi mowie zdecydowanie NIE!! Efekt byl przez pierwszy tydzien, pozniej wlosy znow zaczely sie puszyc:( No ale wygladzanie wlosa mialo byc tylko skutkiem ubocznym zabiegu. Chodzilo przezciez o jego odbudowe i odzywienie. Tu jednak zadnych "cudownych" spektakularnych efektow. Efekty lepsze mam po zwyklej maseczce z drogeri. Tak ze zniechecilam sie na maxa. Dobrze ze chociaz za grupon warty ponoc 800zl dalam 200zl, bo tych 8 stow bym chyba nie przezyla:/ Mimo wszystko Ty moze jednak bedziesz zadowolona...
OdpowiedzUsuńSuper loczki, bardzo Ci służy takie ułożenie włosów:) i gratuluje tak podatnych włosów skoro tak szybko uzyskałaś taki skręt. A toaletka cudeńko;)
OdpowiedzUsuńMam pytanko jak robisz dolną linię rzęs- rozcierasz kredkę i później cieniami- bardzo to ładnie wygląda!!
Pozdrowienia
Dolna linia rzęs w przypadku makijażu zielonego (z kręconymi włosami) - maluję eyelinerem linię wodną oka (wewnętrzna część)a po rzęsami roztarłam ciemno brązowy cień - starałam się go połączyć z jeszcze wilgotnym linerem. W przypadku niebieskiego makijażu zrobiłam tak samo, tylko pod rzęsami roztarłam fioletowy cień.
OdpowiedzUsuńBrązowy cień staram się jeszcze rozetrzeć jakimś cielesnym, żeby granice ładnie zanikały - zarówno na górnej jak i na dolnej powiece.
OdpowiedzUsuń