Ciekawe czy poznajecie kim się zainspirowałam robiąc ten makijaż :)
Dla tych którzy mnie znają, żadna to zagadka, wiem.
Bardzo proszę o wybaczenie jakości zdjęć (ostrość też pozostawia wiele do życzenia), ale póki co nie mam nic innego czym mogłabym uwieczniać to co robię. A chciałam Wam dziś pokazać krok po kroku jak robię ten makijaż. Proszę docenić, iż się rozkręcam z makijażami krok po kroku :) To dla mnie nie lada wyzwanie... a jak się przyzwyczaicie do takiej jakości to przy nowym aparacie będzie żyleta :)
No dobra ...
Tak się prezentuje mój pierwszy malutki instruktaż makijażowy :)
1. Całą powiekę dolną i górną pokryłam bazą
2. Powiekę ruchomą pokryłam fioletowym cieniem Purple Haze z paletki Snapshots Sleek (dolny rząd drugi z prawej)
3. Pokryłam nim również dolną powiekę
4. Wszystko roztarłam miękkim pędzlem do rozcierania
5. W załamaniu dodałam pomarańczowy cień z paletki Circus Sleek (dolny rząd pierwszy z prawej)
6. Linię wodną zaznaczyłam czarną żelową kredką
7. Kobaltową kreskę zrobiłam pigmentem KOBO 408 Cornflower, pomieszanym z płynem Duraline INGLOT.
8. Wytuszowałam rzęsy (chociaż jakoś tak koślawo widzę :) )
Całość prezentuje się następująco
Na koniec rozświetliłam jeszcze wewnętrzne kąciki oczu lawendowym perłowym cieniem Lotus Flower z paletki Snapshots Sleek.
Dajcie znać co o tym myślicie ... przeżyjecie tą jakość zdjęć? :)
pięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńNo pięknie Ci to wyszło! Konkurencja rośnie w siłę :) Tylko ja nadal upierdliwie będę obstawać przy mocniejszym pudrowaniu wewnętrznych kącików oczu :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :*
Usuń