To kolejna propozycja świątecznego makijażu w moim wykonaniu. Ten troszkę bardziej kolorowy, ale chyba równie dostojny i kojarzący się ze świętami - zielony jak choinka na dolnej powiece, złoty jak bombki na górnej - świeci się i miga kolorami :)
Makijaż zaczęłam od pokrycia powieki cienie bazowym za który robił mi dziś bananowy cień z paletki Sleek Ultra Matts V2 (górny rząd drugi od lewej)
Następnie narysowałam linerem kreskę lekko wyciągniętą, ale nie do góry a jakby przedłużając powiekę. Kreskę górną połączyłam z dolną - którą to zrobiłam tylko na 1/3 powieki.
Roztarłam ją na całej długości pięknym śliwkowym cieniem z tej samej paletki Sleek (dolny rząd drugi od prawej). Rozcieram do delikatnie do góry w zewnętrznym kąciku. Dolną kreskę również rozcieram tym samym cieniem.
Całość rozcieram (na całej długości) cienie INGLOT w metalicznym kolorze czerwono-rudym 607.
Na środek dolnej powieki nakładam zielony cień z paletki Sleek (dolny rząd pierwszy z prawej).
Wewnętrzną część powieki pokryłam pigmentem MAC w kolorze chyba Vanilla - ale nie daję głowy uciąć - mega świetlisty.
Poprawiłam go troszkę cieniem Fontana Contarini w pięknym złotym kolorze nr 14.
Na ustach mam różową szminkę Dior Rouge nr 444 a na środku jeszcze kapkę czerwieni nr 743.
Efekt wizualny
i jak Wam się podoba taka wersja ?
Makijaż fantastyczny. Gdybym tylko miała taką rękę, to byłby bankowo mój świąteczny wygląd :)
OdpowiedzUsuńA ja tak z innej beczki - może poda Pani jakieś propozycje i sugestie dotyczące makijażu ślubnego. Zarówno klasycznego, jak i kolorowego. Głównie myślałam o kolorach w pomarańczach, zieleniach?
Ok, przygotuję coś ślubnego w tych kolorach :)
UsuńCudny! Bardzo ładne połączenie kolorów!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten makijaż :)
OdpowiedzUsuń