czwartek, 26 czerwca 2014

TURBO WYZWANIE - moje wrażenia





Doczekać się nie mogłam. Odkąd się dowiedziałam, że kroi się siostra TURBO i KILLERA, codziennie sprawdzałam na stronie BeBio czy program się już pojawił czy nie. Po informacji na Fanpage'u Ewy, natychmiast kupiłam, zapłaciłam, czekałam. Cena ok.40 zł z przesyłką. Teraz są w Biedronce po 24,99 zł :) Ale ja już tydzień ćwiczę ....

Więc do rzeczy ...

Jak zwykle wita nas świeża i piękna Ewa ze swoją przemową. Namawia do systematyczności i 30-dniowego wyzwania.





a nawet grozi paluchami :)



Rozgrzewka - tym razem bardzo dynamiczna - rozgrzewamy ciało, dokładnie stawy - jak widać jest tak dynamicznie, że rąk nie widać :)







Po rozgrzewce zaczynamy - 8 rund po 4 ćwiczenia każda - każde ćwiczenie powtórzone dwa razy. Nie zdąży się nawet pomyśleć "ile jeszcze" -  jednak trzeba się skoncentrować, żeby się nie pogubić :)
Ale dzięki temu, że ćwiczenia często się zmieniają, czas szybciej leci - coś się dzieje. Każde ćwiczenie rozliczane jest w czasie - 20 sekund - im więcej powtórzeń tym lepiej. Po każdym następuje 10 sekund przerwy.







Bardzo dobry pomysł z licznikiem w lewym górnym rogu - jak jest przerwa zamienia się na czerwony.

Każde niemal ćwiczenie pokazywane jest przez Ewę w wersji dla początkujących i dla zaawansowanych. 

Każda runda zawiera ćwiczenia na brzuch








Od dziś ponoć tak oglądamy telewizję :)





Praktycznie każda zawiera ćwiczenia w pozycji plank - niektóre nawet po dwa :)








Są i pompki - damskie lub męskie do wyboru





Jest nasze tupanie z 5. rundy SKALPELA WYZWANIE - różnica jest taka, że tutaj tupiemy w rozkroku - super wibruje całe ciało!





Jest kilka ćwiczeń typu "wygibas" ;) gdzie potrzeba szczególnej koncentracji i napięcia całego ciała w celu zachowania równowagi!









Jest też jedno ćwiczenie, które STRASZNIE mnie za każdym razem śmieszy eheh  :)





A po wszystkim Ewa standardowo dziękuje, że wytrwałaś i rozpoczyna się cool down - tym razem muzyka do rozciągania jest wyraźna, spokojna i baaardzo przyjemna - wyciszająca.







Podsumowując dla tych, które się jeszcze wahają - nie warto się dłużej zastanawiać. Trening jest bardzo, bardzo dobry. Zalana potem w ósmej rundzie nie będziesz mogła uwierzyć w to, że to już koniec!

Czekam z niecierpliwością na kolejną płytę a Ewie i każdej z Was bardzo mocno kibicuję :)

Dajcie znać czy macie płytę czy ćwiczycie i jak wrażenia :)



P.S. Zauważyłam, że z dnia na dzień coraz bardziej się ze mnie leje w trakcie ćwiczeń - wydaje mi się, że to dlatego, iż nie zwracam już tak uwagi na to co Ewa pokazuje, bo ćwiczenia już znam, tylko przykładam się z całych sił do precyzji wykonania!



3 komentarze:

  1. Tak lekką ręką piszesz o treningu, że trudno uwierzyć patrząc na zdjęcie (FB) po:) Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam lekką ręką, zajadając kanapki w trakcie oglądania treningu :) Jakież wyrzuty sumienia miałam - mimo, iż trening rano zrobiłam :) Czy to już zboczenie?

      Usuń
  2. Jeśli ktokolwiek zastanawia się, czy kupić płytę- powinien przestać się zastanawiać i jak najszybciej zrobić zamówienie! Ćwiczenia owszem są wymagające, ale cały trening szybko mija, a nam zostaje cudowna satysfakcja. Turbo Wyzwanie to coś innego, na pewno szybko się nie znudzi :)

    OdpowiedzUsuń

Byłaś, czytałaś - pozostaw po sobie ślad - choćby jedno słówko, które zmotywuje mnie oraz innych! Dziękuję :*