poniedziałek, 28 września 2015

Maska KALLOS Chocolate

Jak weszłam ostatnio do drogerii HEBE to zwariowałam... Kiedyś dawno z takiego typu masek używałam Placenty - taka z zieloną etykietą. W zasadzie była to jedyna ogólnodostępna maska taka troszkę jak fryzjerska. A teraz Kallos ma do wyboru do koloru - chyba z 10 rodzajów - mleko, banan, jedwab, czereśnia, latte, argan, algi. Jest w czym wybierać w każdym bądź razie. U mnie padło na maskę czekoladową. Nie ukrywam, że kierowałam się nie tylko opisem, ale i zapachem :P





Cena w HEBE ok.14 zł za 1000 ml

Skład:
AQUA
CETEARYL ALCOHOL (Emolient tzw. tłusty)
CETRIMONIUM CHLORIDE (Substancja kondycjonująca włosy: poprawia rozczesywalność, zapobiega splątywaniu, nadaje połysk i wygładza włosy, wykazuje działanie antystatyczne, dzięki czemu zapobiega elektryzowaniu się włosów )
PROPYLENE GLYCOL (Hydrofilowa substancja nawilżająca skórę. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry.)
HYDROGENATED POLYISOBUTENE (Substancja odtłuszczająca usuwająca zanieczyszczenia tłuszczowe z powierzchni skóry)
PARFUM
CYCLOPENTASILOXANE (Emolient. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy, czyli zmiękcza i wygładza)
DIMETHICONOL (Emolient tzw. suchy)
PANTHENOL (Hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, wywołuje efekt  kosmetyczny  na skórę,: działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Pantenol wykorzystywany jest w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów, dzięki zdolności wnikania w ich strukturę. Nadaje skórze uczucie gładkości.)
THEOBROMA CACAO EXTRACT
HYDROLYZED KERATIN (Substancja filmotwórcza, hydrofilowa, rozpuszczalna w wodzie. Jest odpowiedzialna za utrzymywanie wody w naskórku, dzięki czemu go nawilża, a także kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza. Ponadto stosowana jest w preparatach myjących w celu ograniczenia potencjalnego działania drażniącego anionowych substancji powierzchniowo czynnych jak np. Sodium Laureth Sulfate. Ze względu na duży rozmiar cząsteczki nie penetruje w głąb skóry, pozostając na powierzchni. Wykazuje doskonałe powinowactwo do powierzchni skóry, włosów i paznokci. Substancja antystatyczna, zmniejsza elektryzowanie się włosów)
HYDROLYZED MILK PROTEIN (Substancja higroskopijna, wchłaniająca wilgoć i wiążąca wodę)
CITRIC ACID (Kwas cytrynowy należy do grupy alfahydroksykwasów (AHA))
BENZYL ALCOHOL (Alkohol aromatyczny . Imituje zapach jaśminu)
METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE (Boże co za słowo !!) (Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu)
METHYLISOTHIAZOLINONE (Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu)

Obietnice producenta:

Intensywna, regenerująca, czekoladowa Maska Kallos do suchych, łamiących się włosów. Specjalna formuła zawierająca ekstrakt kakao, keratynę, proteinę mleczną i panthenol dogłębnie regeneruje włosy, pielęgnuje i chroni łamiące się włókna włosów.

Dzięki zawartości aktywnych składników włosy stają się wspaniale lśniące, jedwabiste i łatwe w obsłudze.

Sposób użycia:
Po umyciu głowy na włosach wysuszonych ręcznikiem. Po upływie 5 minut działania, spłukać.

Moja opinia:
Maska w zasadzie poza tym, że fajnie pachnie (bardziej kakao niż czekoladą) i troszkę ułatwia rozczesywanie włosów to nie robi nic co byłoby widoczne po połowie zużytego opakowania. Nie jest droga, więc nie mam żalu, zużyję ją na pewno jako bazę do masek przygotowywanych samodzielnie. Pojemność duża więc nie trzeba sobie jej żałować. Proteiny w składzie niestety na szarym końcu, może dlatego nie odczuwa się ich działania na włosach.

Pomimo, że ta maska mnie nie zachwyciła odwiedziłam ponownie HEBE i zakupiłam kolejne produkty Kallos - tym razem maskę i szampon. Myślę, że będę miała dla Was lepsze wiadomości :)

Wg mnie ta konkretna maska nie jest warta zakupu, ale być może Wy macie o niej inne zdanie. Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze.












2 komentarze:

  1. Szkoda, że nie do końca się sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tez tak sobie bo moje włosy wręcz błagają o proteiny wiec masakra kreatynowa zdecydowanie zwycięża ;)

    OdpowiedzUsuń

Byłaś, czytałaś - pozostaw po sobie ślad - choćby jedno słówko, które zmotywuje mnie oraz innych! Dziękuję :*